Pewna pani twierdzi, że generalny przegląd szafy należy robić co pięć lat. Piszę generalny, bo oczywiście do szafy krytycznie zaglądasz częściej. Zwłaszcza rano albo przed „większym wyjściem”, kiedy stwierdzasz, że nie masz co na siebie włożyć i jesteś bliska płaczu. Myślę, że ta pani założyła sobie pięcioletnią cezurę etapów życia kobiety i stosownie do wieku zmienia typ garderoby, np. od pewnego wieku nie zakłada do pracy spodni skórzanych, a także generalnie rezygnuje ze spódniczek mini lub z falbankami. Jest to zapewne dobry sposób na wymianę garderoby. Ty możesz mieć inny.
Z wiekiem coraz częściej wchodzisz w klasykę. Zwracasz większą uwagę na taki dobór bluzek, sukienek i spódnic lub spodni, aby tuszowały różne mankamenty urody. Nie pokazujesz mniej jędrnych ramion i nosisz bluzki lub sukienki z krótkimi rękawami, a nie na ramiączkach. Ale też eksponujesz atrakcyjne atrybuty Twojej urody: np. ładne dłonie, szczupłe nadgarstki i przedramiona, zgrabne nogi i szczupłe kostki, ładny gładki dekolt, czyli kupujesz sobie piękną torebkę, nosisz dobre pantofle, nie wstydzisz się odsłaniać dekoltu. Prawda jest taka, że z wiekiem potrzebujesz więcej pieniędzy na dobre gatunkowo rzeczy. To się opłaca. Sama wiesz.
Ale nade wszystko – kiedy wymieniasz garderobę – to wyrzucasz wszystkie „worki” i z Twoich oczu na zawsze znikają wszystkie worki świata. Zdecydowanie lepiej wyglądasz w bardziej dopasowanych, eleganckich kostiumach, spodniumach, żakietach i letnich sukienkach z rękawkami.
Najnowsze komentarze