Podświadomość i róż do policzków

Impuls, który skłonił Mariannę J. do zakupu francuskich perfum i chęć zakupu różu do policzków miał swoje źródło. W przerwie między zakupami, ale jeszcze przed pójściem do drogerii, spotkała się z mężem w sali restauracyjnej w słynnym poznańskim Bazarze. W oczekiwaniu na kelnera, małżonkowie rozmawiali ze sobą. Nie będę tej rozmowy przytaczać, bo nie o [...]

Czy używać różu?

Czy używać różu? Oto jest pytanie, na które kobiety odpowiadały: „Tak”, chociaż nie zawsze mogły go stosować. Wiedziały jednak, że róż doda im urody. Przeczytałam ostatnio do poduszki książkę dwóch pań: Joanny Fedorowicz i Joanny Konopińskiej, z których druga jest wnuczką bohaterki książki pt. „Marianna i Róże. Życie codzienne w Wielkopolsce w latach 1890 -1914 [...]

Czy masz ulubione miejsca?

Czy masz ulubione miejsca na ziemi? Czy zdarza Ci się, że chcesz gdzieś powrócić, bo tęsknisz? Co prawda słowo tęsknota wyszło z mody, ale uczucie tęsknoty istnieje i czasami nas ogarnia. Tak mi się przydarzyło tej wiosny.

Róże i Zen

Ponownie znalazłam się w Toruniu i odwiedziłam „Róże i Zen”. Tym razem,  wieczorem wewnątrz [...]

Tu i teraz

Nawet się nie spodziewałam, że tak szybko pani Agnieszka Kręglicka ponownie da mi swoim felietonem kulinarnym natchnienie do nowego wpisu. Tym razem pisała o buddyjskim podejściu do gotowania. Cytuję za nią, tak jak napisała w Wysokich Obcasach z 26.XI. 2011 r.: „Kiedy płuczesz ryż, płucz ryż, kiedy kroisz marchew, krój marchew, a kiedy mieszasz zupę, [...]

Róż do policzków dojrzałych

Jest w Toruniu, dla mnie tej jesieni najpiękniejszym mieście w Polsce, kafeteria „Róże i Zen”. Dlaczego tak się nazywa? Nie wiem.
W tym wypadku uznałam, iż taki stan mojego umysłu jest najwłaściwszy,  zgodnie z tym, co głosił współczesny, ale już nieżyjący, patriarcha buddyzmu koreańskiego, Seung Sahn. Głosił, że Zen jest utrzymywaniem umysłu „nie wiem” zawsze i [...]