Skoro już oczyściłaś swój umysł z zatruwających myśli i wyobrażeń, przyszedł czas na oczyszczenie ciała z toksyn, a przy okazji z jednego lub dwóch kilogramów masy (to właśnie tyle, ile trzeba, aby nie zmarszczyła nam się twarz i szyja; przy gwałtownym odchudzaniu, to one chudną najszybciej i … co tu dużo mówić).
Spodziewam się, że masz w domu jakieś elektryczne urządzenie do robienia cocktaili, albo coś podobnego do rozdrabniania produktów.
Jeden raz w ciągu dnia przygotuj sobie (w słoiku możesz zabrać do pracy) cocktail, który zjesz/wypijesz zamiast jednego posiłku.
Zamiast – nie po.
Jest to przepis, z piękną nazwą Eliksir (zawsze mi się kojarzy z Bogami, podobnie jak ambrozja). Bądź Boginią chociaż raz w ciągu dnia i odżywiaj się jak na Boginię przystało. Oto „Eliksir oczyszczający organizm z toksyn” według przepisu pana dr. Marka Bardadyna, z książki pt.”kody młodości – odmładzanie strukturalne wiek a metryka” wyd. przez Dom Wydawniczy Rebis.
Składniki:
- jabłko (obrane ze skórki i pozbawione gniazd nasiennych)
- pół banana
- sok wyciśnięty z jednej pomarańczy
- 2 suszone śliwki (bez pestek oczywiście)
- 2 łyżeczki ziaren słonecznika
- 2 łyżeczki ziaren sezamu.
Prawda, że pysznie brzmi?
To działa, sprawdziłam. Dlatego polecam. Efekty po 2-3 tygodniach stosowania raz dziennie.
Zamiast – nie po posiłku jako deser!
Potem można się zapoznać z innymi eliksirami, np. eliksirem odchudzającym lub intensywnie odmładzającym, lub odmładzającym skórę itd.
Jako uzupełnienie herbatka ekologiczna Oczyszczająca, którą piję. Nie prze – ale o-czyszczająca. To ważne. Ma składniki ziołowe, których zadaniem jest właśnie oczyszczenie organizmu z niepożądanych elementów naszej diety. Kupuje się ją m.in w stoiskach z żywnością ekologiczną, także w dużych marketach, albo w sklepach zielarskich. Jedno opakowanie kosztuje poniżej 5 zł.
Piję ją (zastępuje pół litra wody mineralnej, którą pijesz litrami) 2xdziennie razem z zielem skrzypu. Skrzyp, bogaty w pierwiastek krzemu, którego brak, a często go brakuje w naszej diecie, powoduje kłopoty z włosami, paznokciami i osłabienie naczyń krwionośnych. Do naczyń krwionośnych nie zaglądałam, ale paznokcie i włosy wyraźni mi się naprawiły.
No i moja ulubiona kasza gryczana, o której już pisałam, w innym kontekście, we wpisie” Kolagen” z sierpnia 2009 r.
Otóż gryka oczyszcza organizm z toksyn. Zamiast ziemniaków. Pyszna z sosem grzybowym.
To wszystko. Prosto, bez wysiłku, tanio i z przyjemnymi doznaniami smakowymi.
Najnowsze komentarze