„O jakoś ty piękna, przyjaciółko moja; o jakoś ty piękna! Oczy twoje jako oczy gołębicy między kędzierzami twemi”
Prawda, że słodko to brzmi? To fragment „Pieśni nad pieśniami” wydanej przez Wydawnictwo Artystyczne i Filmowe w Warszawie w 1983 r. w bibliofilskiej edycji miniatur, z czarno-białą grafiką Aubrey Beardsley’a.
I jak tu utrzymać – skoro masz – „oczy gołębicy między kędzierzami Twemi”? Skoro skóra wokół oczu jest delikatna, wrażliwa, taka cieniutka na pół milimetra, nie ma prawie zupełnie podściółki tłuszczowej, wszystkiego wymieniać nie będę, także gruczołów łojowych bardzo jest mało. A fe! jak to okropnie brzmi w sąsiedztwie „Pieśni nad pieśniami” .
Ale, jak mawiają, life is brutal i właśnie wokół oczu zmarszczki, cienie i „poduszeczki” (nie lubię tego drugiego słowa określającego tę przypadłość, bo sama ją mam) pojawiają się najwcześniej. W Twoich oczach widać, jak na dłoni, zmęczenie, brak snu, stress, postępujący czas.
To spowodowało, że zostały stworzone specjalne preparaty, aby zapobiegać powstawaniu zmarszczek, wygładzać te, które już są i nawilżać odpowiednio skórę w okolicy oczu. Bliskość gałki ocznej wymaga szczególnej uwagi i troski, kiedy dobierasz sobie kosmetyki do pielęgnacji skóry wokół oczu. Uważam, że są to najważniejszy kosmetyki, które stosujemy i „nie ma przebacz”. Jeżeli ważysz cenę kosmetyków (pielęgnacyjnych i kolorowych), to zawsze kosmetyki do oczu będą najwyższej jakości, w pozostałych, jeżeli musisz, możesz iść na ustępstwa.
Twoje oczy są dla Ciebie bezcenne z wielu względów, nie tylko jako widomy znak urody. Wymagają szczególnej opieki od najmłodszych lat.
Pierwszą czynnością, o której zapewne pamiętasz, jest demakijaż oczu. Jeżeli malujesz oczy, to nie ma takiego zmęczenia, które byłoby usprawiedliwieniem. Każdej z nas to się chyba w życiu przydarzyło i doskonale pamiętamy jak wyglądałyśmy rano następnego dnia. Ale nawet wtedy, kiedy nie używasz kosmetyków kolorowych, należy wykonać demakijaż oczu. Na powiekach i rzęsach gromadzi się „kurz dnia” i należy go bardzo delikatnie, ale stanowczo usunąć. Każdego dnia wieczorem siadam przy toaletce. Nalewam na waciki specjalny płyn do demakijażu oczu, przyciskam do zamkniętych powiek. Łokcie opieram o blat toaletki i czuję jak całodzienne zmęczenie spływa wzdłuż ramion, przez łokcie na blat i dalej wzdłuż nóg toaletki do „podziemia”. Razem ze zmęczeniem spływają tusze, kredki, cienie, albo tylko „kurz dnia”, jeżeli się nie malowałam. Jeżeli tego nie robiłaś dotąd, to zrób to w najbliższy wieczór, a odtąd może to być jedna z Twoich ulubionych chwil dla siebie.
Zanim poznałam kosmetyki Mary Kay stosowałam mleczko lub śmietankę. Nie dawało się zmyć makijażu bez tarcia i rozciągania skóry na powiekach. Czy Tobie się to udaje? Teraz, oczywiście, stosuję Beztłuszczowy Płyn do Demakijażu Oczu Mary Kay. Jest dwuwarstwowy i usuwa każdy rodzaj makijażu, w tym wodoodporny. Delikatnie wstrząsam płyn, aby wymieszać obie warstwy i wilgotne waciki przykładam do powiek. Nie trę, tylko trzymam parę chwil tak, aby rozpuszczone „farby” przeszły na waciki, potem delikatnie przesuwam waciki w dół i w kierunku nasady nosa. Jeżeli istnieje taka potrzeba, zwłaszcza po bardzo mocnym makijażu (no, w dojrzałym wieku raczej się go już nie stosuje), to ponawia się oczyszczanie. Szybko jednak opanujesz technikę jednorazowego użycia wacików, bez pocierania i szarpania skóry powiek.
Beztłuszczowy Płyn do Demakijażu Oczu jest bezpieczny dla wrażliwych oczu, także dla oczu ze szkłami kontaktowymi.
Ma też rewelacyjną zaletę: kiedy zmieniasz w ciągu dnia makijaż oczu używając Płynu, możesz natychmiast po usunięciu poprzedniego, nakładać nowy, bowiem na skórze powiek nie pozostaje tłusta warstwa i bez problemów skóra przyjmuje nowe kolorowe kosmetyki.
cdn
Najnowsze komentarze