Absolutnie można pokochać TimeWise Repair Mary Kay. W tym i w następnych wpisach będę Ci to pokazywać. Ja sama jestem w fazie tuż przed zakochaniem się w całym Zestawie TimeWise Repair. Tak jak to bywa z zakochaniem od pierwszego wejrzenia, urzekł mnie wygląd zewnętrzny. Spójrz:
Moje zdjęcie nie oddaje w pełni urody opakowania (zwłaszcza koloru), ale kolejne zdjęcia pojedynczych produktów tę urodę może nieco podkreślą. Jednak, tak jak już pisałam, najważniejsze, także w zakochaniu, jest to, co kryje się wewnątrz pięknej powłoki. Co zatem tam się wewnątrz kryje?
♥ Nawilżenie przez cały dzień i całą noc, czytaj: miła w dotyku, z mniej widoczną siatką małych zmarszczek twarz i szyja.
♥ Racjonalne, nie przynoszące szkody mycie twarzy, szyi i dekoltu, czytaj: szybko odzyskane właściwe pH skóry, rozpoczęty proces pielęgnacji skóry – już przy jej oczyszczaniu.
♥ Napięta skóra twarzy i szyi, czytaj: zniwelowane zmarszczki głębokie i poprawiony owal twarzy.
♥ Wygładzona i rozświetlona skóra pod oczami, czytaj: odmłodzenie spojrzenia i kamuflaż cieni pod oczami.
♥ Codzienna ochrona przed promieniami UVA i UVB, czytaj: utrzymanie właściwego kolorytu skóry, bez nowych przebarwień i plam spowodowanych promieniami słonecznymi (pamiętaj: także przez szyby w pomieszczeniach i w samochodzie).
Przy opisie poszczególnych pięciu kosmetyków dam Ci więcej informacji o składnikach, ich działaniu i sposobie stosowania.
Sposób stosowania i niewielka ilość, jaką się zużywa jednorazowo są równie interesujące i zaskakujące dzięki swojej racjonalności. Dla mnie jest ważne z uwagi na moją tendencję do nakładania zbyt dużej ilości kremu.
Dobry kosmetyk skutecznie działa przy niewielkiej jego ilości. O tym często zapominamy, a szkoda. To mała lekcja ekonomii: dobry kosmetyk, pomimo swojej wyższej, choć oczywiście rozsądnej ceny, jest dostępny dla nawet oszczędzających na sobie kobiet.
Najnowsze komentarze