Automatycznie zapisany szkic

Tej wiosny wzbogaciłam moją szafę Zimy o dwa żakiety polskiej firmy GaPa. NB znacznie przecenionych ponieważ, jak poinformowała mnie ekspedientka, GaPa likwiduje sklepy i przenosi się do Internetu. Jaka by nie była przyczyna, przecena była znaczna i zniewalająca. Kolory? Różowy i niebieski. Oczywiście, dla Zimy zimne: róż zmierzający w kierunku  amarantu, a niebieski – błękit królewski. Wiesz, że opisanie koloru jest trudne. Nawet jeżeli masz papierową próbkę koloru to będzie on i tak różny od koloru tkaniny. Z czasem nauczysz się rozpoznawać „swoje” kolory, o ile już ich nie rozpoznajesz.

Oczywiście przy najbliższej nadarzającej się okazji założyłam różowy żakiet (świetnie współgrał ze szmaragdową bluzką, zgodnie z zasadą, że w prawidłowo dobranej kolorystycznie garderobie wszystko do siebie pasuje; kiedy kupowałam żakiet miałam wątpliwości czy poza białą bluzką coś innego będę mogła założyć, ale kiedy wróciłam do domu i zajrzałam do szafy wątpliwości zniknęły).
Wśród licznej publiczności, składającej się raczej z osób dojrzałych, znalazłam się w niewielkiej grupie kobiet, które nie były ubrane na czarno, beżowo i szaro, w każdym bądź razie w ciemnych kolorach. Doczekałam się kilku miłych komplementów. Najmilsze od dawno nie widzianych znajomych. Tak po prostu, nie dało się mnie przeoczyć. A cała moja zasługa była w różowym żakiecie. Ale nie to skłoniło mnie do postanowienia, że koniec z burasami. No, czasami mała czarna lub czarny żakiet są najlepsze. (Jak wszędzie są wyjątki od reguły.)

Kiedy po tej imprezie spotkałam córkę moich znajomych usłyszałam od niej kolejny komplement:
„Jak  pięknie pani wygląda!”
Grzecznie podziękowałam.
- Ma pani taką rozjaśnioną twarz – dodała.
- A, to dzisiejszy makijaż – odpowiedziałam.
- Ależ pani zawsze ma staranny makijaż.  To coś innego – dodała.
To było miłe, ale już nie rozwodziłyśmy się na ten temat.
Dopiero po powrocie do domu przyszło mi do głowy, że to rozjaśnienie twarzy pochodziło od różowego żakietu.

Podzieliłam się z Tobą tą moją osobistą przygodą, aby odpowiedzieć na często pojawiające się pytanie na moim blogu: „Jaki ubiór kobiety dojrzałej?”
Oczywiście, nie zawsze założysz różowy żakiet (róż w odcieniach jest, poza Jesienią, we wszystkich trzech pozostałych porach). Ale dobrze mieć przy twarzy jakiś jasny kolor. Jest to możliwe nawet wtedy gdy ciemnymi kolorami tuszujesz to, co Ci się w Twojej sylwetce nie podoba.
Dla uzupełnienia tej odpowiedzi kliknij w link Nie tylko kosmetyki

Dodaj komentarz

 

 

 

Możesz użyć te tagi HTML

<a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>