Co musi zawierać szafa dojrzałej kobiety?

Taka fraza przyprowadziła dojrzałą kobietę na mój blog. Bardzo trudna odpowiedź, szczególnie jeżeli nie zna się kobiety zadającej to pytanie. Jedyna wskazówka, to przymiotnik „dojrzała”. Każda kobieta inaczej odbiera sygnały wewnętrzne i zewnętrzne mówiące o jej dojrzałości.

Kobiety dojrzewają wcześniej od mężczyzn (którym zdarza się nigdy nie dojrzeć), ale nie o taką dojrzałość chyba chodzi. Dzisiaj wiele kobiet bardzo długo ma wygląd dziewczyn i to tym bardziej komplikuje odpowiedź, ponieważ nie ma powodu, aby swoim strojem dawać sygnał o przejściu z okresu dziewczęcego w kobiecy.

Ot, utrudnienie. Do tego dochodzą pytania o: styl życia, rodzaj pracy, typ urody, budowę ciała, wzrost, wagę, zasobność kieszeni, wielkość szafy, aktualną zawartość szafy i parę innych drobniejszych rzeczy.

Jest wszakże coś, co pomoże mi dać chociaż szczątkową odpowiedź na tak postawione pytanie.

W 1980 roku moja znajoma wróciła z Nowego Yorku totalnie odmieniona: wyjechała jako przezroczysta beżowo-szarawa peerelowska mysza, a wróciła jako nieprzezroczysta i śliczna kobieta w żywo – zimnych kolorach. Kiedy rozpakowała walizki w asyście mamy i ciotek , słychać było okrzyki: „O, Boże! I Ty to założysz?!” albo „U nas żadna przyzwoita kobieta  w czymś takim się ludziom nie pokazuje!”  I to nie była frywolna bielizna z sex-shopu. To były bluzki, sweterki, sukienki w czerwonym, amarantowym, szmaragdowym kolorze.
Dla mnie to było objawienie i kompletna zmiana tzw. image, szczególnie, kiedy wszystkie te przymierzane przez mnie ciuchy, czyniły ze mnie inną kobietę – ja po prostu zaistniałam! Dalej to już była edukacja, w której niezbędną okazała się książka Carole Jackson „Color Me Beautiful”.

Sporo lat później ta wiedza o tzw. porach roku dotarła do Polski, przeszła przez różne fazy i została uzupełniona o dodatkowe „rozpoznania typu urody”. Uważam jednak, że przynajmniej ten najprostszy podział na : Zimę, Wiosnę, Lato, Jesień jest niezwykle przydatny, ponieważ znajomość chociażby tego czy dobrze Ci w kolorach ciepłych czy zimnych sprawia, iż wyglądasz korzystniej, łatwiej i szybciej robisz zakupy (córka znajomej, o której pisałam wyżej, mówi, że zna dwie kobiety: swoją mamę i mnie, które wchodzą do sklepu z ciuchami, omiatają wzrokiem sklep, wieszają go na konkretnym wieszaku, a jeżeli takowego nie znajdą – wychodzą), mniej wydajesz pieniędzy i świetnie kompletujesz swoją szafę (praktycznie wszystko z wszystkim pasuje).

W książce Carole Jackson „Color Me Beautiful” wydanej przez Acropolis Books Ltd. 1980 jest wskazówka jaki jest niezbędny dla kobiety, także dojrzałej, cokolwiek byś przez to rozumiała, zestaw bazowy do umieszczenia w szafie. Minęło 30 lat, przemysł odzieżowy, chińszczyzna i moda odchodzą od zmysłów, ale baza jest stała i elegancka, co dla kobiety dojrzałej i nieprzezroczystej często stanowi kanon.

Wracaj na mój blog, aby czytać dalej o absolutnie niezbędnej garderobie, która pozwali Ci przeżyć z dobrym samopoczuciem, bez zbędnych przyszłych kosztów tak, abyś była nieprzezroczysta i elegancka. I myślę tu o Tobie, podobnej do mnie, która nie ma kasy na stylistę, nowe kosztowne markowe ciuchy w rytm mody i sezonu.

Jeżeli zaś należysz do kobiet, które stać na takie szaleństwa, to się ciesz i korzystaj ze swoich możliwości póki sprawia Ci to przyjemność. A jest to rada mojej śp. Świekry, która mi to często mówiła. Pomyśl, że ja, która kochałam całodzienne  bieganie w pantoflach na bardzo wysokich obcasach, zakładam je teraz, chociaż nadal to uwielbiam, coraz rzadziej i na krócej. Ale co się w nich kiedyś nachodziłam, to moje!