Takie oto pytanie przywiodło kogoś na mój blog. Ciekawam czy osoba ta znalazła na nim odpowiedź. Myślę, że nie. Sama nie zadawałam sobie pytania od jakiego wieku kobieta zaczyna się starzeć. Skąd zatem mogłabym wiedzieć. Może właśnie w momencie zadania sobie tego pytania? Po co więc pytać i zacząć się starzeć!
Kilka dni temu usłyszałam w radiu, jak ktoś powoływał się na Stefana Bratkowskiego, który ponoć powiedział, że po pięćdziesiątce wiek jest sprawą wyboru. Masz, co wybierzesz.
Jak już pisałam, Mary Kay Ash mawiała, że kobieta, która powie ile ma lat, wygada wszystko. Bardzo nie lubię kiedy pytają mnie o lata. Jeżeli odpowiedź nie jest tu konieczna, pomijam pytanie milczeniem. Jeżeli z dociekliwości urzędniczej czy bankowej zadadzą Ci to pytanie, podaj rocznik. A niech liczą. Zalecam Ci taką metodę. Zauważ, że kiedy głośno wymawiasz swój wiek, to odczuwasz pewne zdziwienie. Czujesz się młodo i w życiu byś nie przypuszczała, że tyle masz lat. Tymczasem w Twojej głowie pojawia się, przywołany z czeluści pamięci Twoich lat, kiedy miałaś ich kilkanaście, obraz kobiety w Twoim aktualnym wieku. Jaki on jest ten obraz? Zgroza! A kiedy słyszysz swój rocznik, to nie chce Ci się liczyć i przestajesz się swoim wiekiem zajmować.
Zatem nie zadawaj sobie pytania od jakiego wieku kobieta zaczyna się starzeć. Jeżeli jesteś 50+, to wszystko zależy od Twojego wyboru. Może się okazać, że jesteś „50-”. I zauważ, że często tak jest, bo jesteś młoda duchem i ciałem.
Najnowsze komentarze